Archive for Wrzesień 2015

Do Buska, do siarki, do wspomnień

26 września 2015

buskoJutro rano jadę na (ponoć) zasłużone,  jednotygodniowe wakacje. Na 1 tydzień pozwalają  sobie właściciele większości mikro i małych firm, tak jak ja, zachowuję się zatem typowo. Zamiast na Lesbos (pa, pa Safono), jadę do Buska-Zdroju, miejsca, z którym wiąże mi się wiele, wiele wspomnień. Mam 20 lat i trochę, przez dziurę w płocie wchodzę na basen sanatorium wojskowego, zimna woda, młody chłopak, który wręcza mi gałąź ne wpół dojrzałych mirabelek. Mam 40 lat z dużym hakiem, w pięknym kapeluszu podążam na Górkę, do szpitala, aby zaproponować chorym dzieciom udział w konkursie rysunkowym mojej „Gazety Ubezpieczeniowej”. Ta wizyta zaowodowała dwoma wydaniami książki o założycielu Górki drze Szymonie Starkiewiczu i dziele jego życia pt. CZYN I ZŁA. Wspomnienia z Górki. W doktorze „Judymie z Górki” odnalazłam brata – masona. Busko to znajomości z mnóstwem ludzi, na czele z panią Anią i jej mężem Jerzym, gdzie zatrzymam się teraz na ul. Bajkowej. Busko to dobre miejsce, aby w wannie z siarkową wodą zastanowić się nad sobą i swoim życiem. Dokąd zmierzam, czego jeszcze chcę. Nieraz nie wiem, czego jeszcze chcę od życia, bo przecież tyle mam. Może wystarczy?

PS Jako lekturę, biorę książkę Pawła Dangla, b. prezesa Allianz Polska o swoim życiu (i kryminały).

Masoni w kieleckim Muzeum Dialogu Kultur

25 września 2015

1 października w czwartek o godz. 18.00 zostanie otworzona wystawa na temat masonerii w kieleckim Muzeum Dialogu Kultur. Przybliży ona założenia naszego ruchu, jego symbole oraz rytuały, pokaże ważne postaci polskich wolnomularzy. W niedzielę 4 października o godz. 13.00 odbędzie się panel dyskusyjny, na którym obecni będą przedstawiciele najważniejszych współczesnych polskich obediencji masońskich: Wielkiej Loży Narodowej Polski, Wielkiego Wschodu Polski, polskiej federacji Le Driot Humain oraz  lóż kobiecych – Prometei i Gai Aeterny należących do Wielkiej Żeńskiej Loży Francji. Będę brała udział w panelu, przywiozę najnowszy oraz archiwalne numery „Wolnomularza Polskiego”, będącego jednym z patronów medialnych kieleckiej wystawy.

Franciszek o solidarności, braterstwie i sprawiedliwości

24 września 2015

Franciszek w amerykańskim Kongresie„Papież Franciszek w przemówieniu w Kongresie USA zaapelował o rozwiązanie kryzysów na świecie z odwagą i inteligencją, w duchu braterstwa, solidarności i sprawiedliwości. Przestrzegał przed naśladowaniem nienawiści i przemocy tyranów. – Nasz świat coraz bardziej staje się miejscem gwałtownego konfliktu, nienawiści i brutalnych okrucieństw, popełnianych nawet w imię Boga i religii – oświadczył papież. Dodał, że żadna religia nie jest „odporna” na przejawy ideologicznego ekstremizmu i dlatego konieczna jest czujność wobec wszelkiego fundamentalizmu. 25 tys. wiernych i msza po hiszpańsku. Papież w USA kanonizował misjonarza W obecności ponad… czytaj dalej » Franciszek wskazał, że potrzebna jest „delikatna równowaga”, by zwalczyć przemoc dokonywaną w imię religii, ideologii czy systemu ekonomicznego, gdyż trzeba stać jednocześnie na straży wolności religijnej, intelektualnej oraz swobód indywidualnych. Papież: nadzieja odpowiedzią na przemoc Następnie papież przestrzegł przed szczególnie groźną jego zdaniem pokusą redukcjonizmu, który „widzi tylko dobro albo zło”, „sprawiedliwych i grzeszników”. – Współczesny świat z jego otwartymi ranami, które dotykają tak wielu naszych braci i siostry, wymaga tego, byśmy opierali się wszelkim formom polaryzacji, które mogłyby podzielić nas na dwa obozy – powiedział Franciszek. I ostrzegł: – Wiemy, że próbując uwolnić się od zewnętrznego wroga, możemy odczuwać pokusę tego, by podsycać wroga wewnętrznego. Naśladowanie nienawiści i przemocy tyranów oraz morderców to najlepszy sposób, by zająć ich miejsce. Odpowiedzią na przemoc – wskazał papież – musi być nadzieja i uzdrawianie, pokój i sprawiedliwość. Podkreślił, że do rozwiązania wielu obecnych kryzysów geopolitycznych i ekonomicznych potrzebna jest odwaga i inteligencja. – Należy podejmować wysiłki – mówił – by przywrócić nadzieję, naprawić błędy i dotrzymać obietnic”, w duchu braterstwa i solidarności”. (http://www.tvn24.pl)

Spisek uchodźczy

24 września 2015

Masoni stoją za wszystkimDziękuję znanemu masonologowi (i monarchiście) dr. Norbertowi Wójtowiczowi, że w czeluściach Internetu odnalazł zdjęcie z manifestacji sił patriotycznyw Poznaniu, w trakcie której oskarżono masonów o „spisek uchodźczy”. Jeszcze nie tak dawno, analizując ataki Frondy i Wolnej Polski twierdziłam, że nie jest tak źle, bo nikt nas masonów nie oskarża o knucie przeciw chrześcijańskiej Europie i wywołanie eksodusu uchodźców do europejskiej Ziemi Obiecanej. No i doczekałam się – pierwsza naiwna RP.

PS Zdjęcie wzięłam ze strony grupy Sztuka Królewska w Polsce.

 

Chlebem, solą , lalką, swetrem

23 września 2015

Większość rzeczy podarowanych dla CHLEBEM I SOLĄ rozdaliśmy. Pod obozem dla uchodźców w Opatovac na Chorwacji (przy granicy z Serbią) powstał obóz nieformalny, do tego pierwszego długa kolejka, zaczęło brakować miejsca, a część z nich nie chciała się rejestrować. Kładli się spać na trawie, betonie.
Mężczyźni, kobiety i dzieci. Rodziny, rodzeństwa, samotni, przyjaciele – idą w różnych grupach i idą cały czas. Namioty wydaliśmy błyskawicznie, śpiwory i karimaty też, poza tym chusteczki do higieny, ubrania dla dzieci, koce, kurtki.
W głowie mnóstwo twarzy. Pan w sandałach i młody chłopak w skarpetach, prosili o buty, nie mieliśmy. Mama z kilkumiesięczną dziewczynką szukająca kurtki dla dziecka. Trzy siostry, w tym jedna kulejąca, wyruszyły same bez rodziców. Rodzina pod namiotem, chcieli pieluchy, okazało się, że w darach od Was była jedna lalka i przez to chwila radości na twarzy dwójki dzieci. Starsza kobieta, kulejąca, nie miała już siły iść, usiadła na poboczu – wolontariusze zorganizowali samochód, który zawiózł ją do obozu. Dzieci niesione na rękach, dzieci płaczące, dzieci patrzące pusto w dal.
Tysiące ludzi, nikt nie krzyczał, żadnych zamieszek, spokój i ten ból, bezradność na ich twarzach, wyczerpanie podróżą, ucieczką.
Dzisiaj planujmy kupić jedzenie i wodę, dotrzeć tam gdzie będzie potrzeba.

To wpis na FB Roberta Rienta. Pokazała mi go Ola, która sama dała kilka rzeczy i wzięła od nas z domu ciepłe swetry. najbardziej wzruszyła mnie ta lalka, a właściwie króciutki wpis na FB jej ofiarodawczyni, Renaty Davidson.

 

Pusty gest, jak wigilijny talerz

23 września 2015

W lato oglądaliśmy zatłoczone polskie plaże, na których człowiek tkwił przy człowieku, jak nie przymierzając szprotka przy szprotce; zamiast w puszcze – za parawanem. Pomyślałam sobie, że te obrazki to świetna ilustracja nas samych. Jak wynika z Diagnozy społecznej prof. Janusza Czapińskiego, jesteśmy narodem w sumie szczęśliwym. Z jednym ale: szczęśliwym, choć nieufnym. „Tylko kilka procent z nas uważa, że ludzie najczęściej starają się być pomocni, co nas plasuje na przedostatnim miejscu w Europie (tuż przed Rosjanami) – czytamy w Diagnozie. No więc jeśli nie ufamy sobie samym, to jak mamy ufać i być otwarci wobec obcych: ludzi innej religii, kultury, rasy? To jest „niemożliwa niemożliwość” po prostu. „Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś szczęśliwa, byle polska wieś spokojna” – głosił genialny Wyspiański; nadal genialny ze swoją weselną diagnozą. Nasza polska gościnność jest piękną tradycją, ale i pustym gestem, pustym jak wigilijny talerz.

Detektywi, literaci i masoni

22 września 2015

Wróciliśmy właśnie z Adamem z promocji najnowszej książki prof. Tadeusza Cegielskiego pt.  DETEKTYW W KRAINIE CUDÓW. POWIEŚĆ KRYMINALNA I NARODZINY NOWOCZESNOŚCI 1841 – 1941.  Sala balowa pałacu Tyszkiewiczów-Potockich przy Krakowskim Przedmieściu 32 po odnowieniu wyglądała olśniewająco: każdy amorek, orzeł, driada, wyglądały jak wyglądać powinny, a na ich tle siedziała szacowna publika, z uniwersyteckimi lumianarzami i masonami kilku polskich obediencji, która dopisała, że ho, ho! Spotkanie prowadził prof. Mariusz Czubaj – teoretyk i praktyk kryminałów, jedyny ponoć pisarz, którego przyjęto do polskiego stowarzyszenia kryminalistycznego. Od lat jestem fanką kryminałów, powieści Agaty Christie zajmują u nas półtorej półki, jedną – kryminały Borisa Akunina. Książka prof. Cegielskiego na Wschód jednak nie sięga, lecz zajmuje się ukazaniem narodzin społeczeństwa i kultury masowej, a co za tym idzie: policji kryminalnej, zbrodniarzy i zabójców oraz tropiących ich detektywów wyłącznie na Zachodzie. Kiedyś śmiałam się z jakiegoś pastiszu na Agatę Christie, gdy czytałam o naukowym sympozjum poświęconym jej twórczości, podczas którego popełniono  morderstwo, ale nie przypuszczałam, że sama będę w czymś takim uczestniczyć.

Trupy tym razem nie dopisały, poza jednym – z odciętą  GŁOWĄ. I ta  GŁOWA, to będzie tytuł kolejnego kryminału prof. Tadeusza Cegielskiego, toczącego się równolegle w naszych czasach i w roku 1821. Ponieważ doszły mnie słuchy, że będzie tam i o masonach, nie omieszkałam o to spytać. No i będzie trochę o masonach, którzy raczej będę migać w tle, tajemniczo – jak to masoni. Spodobało mi się zdanie profesora – wolnomularza, że w czasach, o których będzie nowy kryminał, czasach Królestwa Polskiego, praktycznie cała elita kulturalna i polityczna należała do lóż wszelakich. Premiera  GŁOWY odbędzie się w noc muzeów, w maju 2016 r. w Bibliotece Uniwersyteckiej, bowiem UW będzie także jednym z bohaterów książki.

Papa Zdrój

21 września 2015

Bliźni na progu!!!

Odpowiesz Bogu:

„Przecież to zbój”,

a Papa?

Zdrój.

 

 

 

 

 

 

Bogu świeczkę i diabłu ogarek.

20 września 2015
  • Mamuś – usłyszałam w słuchawce telefonu. – Mogłabyś poszukać w taty swetrach i wybrać 2, takie ciepłe? Mogłam. Wyciągnęłam szary moherkowy i ciemnozielony – akurat na chłodną jesień. W szafie znalazłam także swój niechodzony, jesienny płaszcz. Ola wraz z Emilką wpadły po rzeczy, by zanieść je na miejsce zbiórki przy Placu Zbawiciela. Tęcza rozebrana, ale dobre rzeczy dzieją się tam nadal. Polscy wolontariusze zbierają rzeczy i jutro wyjeżdżają na granicę Serbii i Chorwacji, by dać rzeczy uchodźcom i emigrantom.  Wczoraj pani prof. Staniszkis mówiła w TVN 24 w Faktach po Faktach, by wysłać tam polskie autobusy, z polskimi chorągiewkami i po prostu zabrać stamtąd grupę uchodźczych rodzin. Z kolei pan Wipler w Kawie na ławie przyrównał to co się dzieje z najazdem Czyngiz Chana i bitwą księcia Henryka Pobożnego. Z historii pamiętam, że była to bitwa na Psim polu, a Henryk Pobożny dostał się z niej wprost do nieba. Możemy rzecz jasna znowu odgrywać historyczne bitwy o obronę chrześcijaństwa, no ale już bez papieża. Nigdy Polacy schizmy nie zrobili i pewnie nie zrobią. Będzie jak zwykle u nas: i Bogu (Franciszkowi) świeczkę, i diabłu ogarek.
  • PS Gdy liczyłam: 1 swetr, 2 swetry – to posługiwałam się  arabskimi liczbami. Liczby te tkwią u podstaw wszlkiej nowoczesnej nauki.

Loże – dla uchodźców

19 września 2015

Do apelu loży Wolność Przywrócona, o zbiórkę rzeczy dla uchodźców i ich dzieci, przyłączają sie kolejne loże: Gaja Aeterna, Prometea, Cezary Leżeński i Witelon. Widzieliśmy dzisiaj jednego z braci, jak taskał pakunki do  masońskiego lokalu. Będę także zbierane „worki wdowy” na ten cel. W loży Wolność Przywrócona, która dzisiaj pracowała z Cezarym Leżeńskim wygłoszono wzruszającą i aktualną deskę O drodze wolnomularza. W ostatniej chwili podmieniliśmy jeden z tekstów do jesiennego „Wolnomularza Polskiego”, który właśnie się łamie i zamieścimy ją w tym numerze.