Archive for Marzec 2022

Ania już zaczęła się uczyć polskiego

5 marca 2022

Za niedługą chwilę wychodzę na Walne Zgromadzenie Instytutu Sztuka Królewska w Polsce, którego 10-lecie będzie za niecałe dwa miesiące. Nasez stowarzyszenie jest masońsko „ekumeniczne”. Są bracia i siostry z lóż narodowych (to bracia) i liberalnych, no i takich pośrednich, są i profani, ale tak czy owak z masonerią związani. Porządek obrad pewnie przewróci się do góry nogami, bo wszyscy myślą czy mówią o wojnie na Ukrainie. W naszym masońskim światku ruch tak jak i wszędzie. Są już konta do wpłat, są konkretne działania, przyjmowanie braci zza Buga. Do mnie zgłosiła się siostra z Wielkiej Żeńskiej Loży Francji, która – jak pisze – ma spory dom na południowym zachodzie Francji i może przyjąć Ukrainkę z dwójką dzieci. Pyta, gdzie się zgłosić., Podałam meila do braci i sióstr z Lublina, którzy już się zorganizowali i działają. Kolejny telefon z Paryża z pytaniem, gdzie się mają zgłaszać siostry – masonki z Nordu (wśród nich są i potomkinie polskich górników), które chcą pomagać finansowo i nawet wysłać ciężarówkę na granicę z darami. Konto i kontakty podałam. „Moja” pani Luda, co chwilę płacze z nieszczęścia i szczęścia (że wszyscy „jej” Polacy tyle chcą zaoferować). Przyjechała do niej 11-letnia wnuczka Ania. Córka wpadła tylko na chwilę, kupiła co trzeba i wraca na Ukrainę, bo mąż w samoobronie, a babcia sama do piwnicy nie zejdzie. – Emilko, dzwonię do wnuczki. – Masz tyle ciuszków fajnych, pomóż Ani, by poczuła się choć trochę lepiej (dzisiaj przyniesie). A sama jedenastolatka Ania uspokaja babcię, która nie wie jak zostawić ją samą w domu, gdy będzie szła sprzątać. – Nie martw się babciu – mówi Ania – ja w tym czasie będę ci gotowała obiad. I już zaczęłam się uczyć języka polskiego. No i pomagamy, jak umiemy, choć – rzecz jasna – nie wszyscy. Stara zgroza sprzed lat wygląda to tu, to tam. Zrozumiałe. – Nie będę nienawidzić Ukraińców za Banderę, tak jak nie nienawidzę teraz Niemców za Hitlera – mówi do mnie Honoratka z Lublina, która po dyżurze w szpitalu naładowała samochód potrzebnymi rzeczami i powiozła to wszystko na granicę. Wróciła do siebie z uchodźcami. Wraz z innymi lubelskimi masonami szukają już lokali. I tak to się kręci. A jednak się kręci!

Ukraina i Europa

1 marca 2022

Od sześciu dni mamy za wschodzie wojnę. Putinowska Rosja napadła na Ukrainę. Gdy piszę te słowa, stolica Kijów broni się, ataki są powstrzymywane przez bohaterskich Ukraińców na czele z ich wspaniałym prezydentem, a przez granice przeszło już ćwierć miliona ludzi, głównie kobiet i dzieci, bo mężczyźni do 60 roku życia nie są z Ukrainy wypuszczani. Czuję się jakbym była w trochę nierzeczywistym świecie, choć brutalna i tragiczna rzeczywistość jest aż nadto realna. Moje domowe muzeum wolnomularstwa, którym tak zajmowałam się przez ostatnie miesiące, dotyczy właściwie innej epoki, nagle straciło na znaczeniu, choć wiem, że kiedyś te proporcje się zmienią. No, ale nie teraz. Osiem lat temu, czyli wiosną 2014 r. wypuściliśmy z Adamem Wolnomularza Polskiego, w którym poruszyliśmy temat ukraiński, bo rozgrywał się tam pierwszy etap walki Ukrainy o demokrację i wolność. Adam napisał okolicznościowy komentarz, który można przeczytać powyżej. Jego zasadnicze pytanie nabrało jeszcze większej powagi: co to znaczy być dzisiaj Europejczykiem? Napaść na Ukrainę, to jakby wtargnięcie innego świata (Mordoru?) na demokratyczne ziemie Europy. Marzenie o Europie od Atlantyku po Ural, nagle oddaliło się, to jakby cień Azji padł na nas wszystkich, a Europa skurczyła się do Bugu. I dlatego właśnie na Ukrainie toczy się walka o całą Europę i jej podstawy: Prawa człowieka, praworządność, o wolność, o równość i braterstwo. Nikt wobec tego nie może zostać obojętny. Na pewno rozpoczynamy nową kartę w dziejach naszego kontynentu, aż nadto znękanego przez wojny toczone w ciągu stuleci.