Archive for Sierpień 2014

Wiedza, sens życia i wystawa masońska w Muzeum Narodowym

30 sierpnia 2014

„Mądrość to umiejętność znalezienia równowagi między sprzecznościami, z których składa się nasze życie” – mówi prof. Tadeusz Gadacz w dzisiejszej „Gazecie Wyborczej”. Barzo podoba mi się fragment, w którym ocenia naszą cywilizację wiedzy: „Cywilizacja wiedzy, która zwalnia nas z myślenia, niesie ze sobą ogromne zagrożenia.  Nie rozumiemy tego, co się dzieje ze światem, życiem i nami samymi. Co z tego, że w każdej chwili możemy sęgnąć do Wikipedii, skoro nie rozumiemy tego, co przeczytamy? […] Niedawno egzaminowałem stuenta z historii filozofii nowożytnej. Kiedy nie był w stanie mi odpowiedzieć na trzecie pytanie z rzędu, z pretensją w głosie zapytał: – Dlaczego pan wymaga ode mnie tej wiedzy?  Przecież mam ją w twardej pamięci komputera. Odpowiedziałem mu: <Różnica między panem i mną polega na tym, że jak odłączą prąd w tym mieście, to pana wykształcenie się skończy, a moje zostanie>”. [… ] człowiek cywilizacji wiedzy to kolos na glinianych nogach, które uginają się pod nim z każdym kolejnym wynalazkiem, którego nie potrafi połączyć z doświadczeniem sensu życia”.

A propos sensu życia masonów. 🙂  W środę o godz. 19.00 w Muzeum Narodowym w Warszawie nastąpi uroczyste otwarcie wielkiej wystawy masońskiej pt. Masoneria pro publico bono. Wejście tylko za zaproszeniami z Muzeum Narodowego. Dla szerokiej publiczności wystawa będzie otwarta od czwartku 11 września br. aż do 11 stycznia 2015 r. W jesiennym „Wolnomularzu PolZamieścimy też oczywiście fotki z otwarcia.

Burmistrz – wolnomularz

29 sierpnia 2014

Szanowna Pani Mirosławo,

przesyłam w załączeniu kilka zdjęć, które wykonałem odwiedzając moje rodzinne miasto Lipiany (woj. Zachodniopomorskie) – pisze Maciej Woźniak. Przedstawiają one miejsce pochówku jednego z wcześniejszych burmistrzów, rządzącego tym miasteczkiem jeszcze za czasów, gdy ziemie te należały do Niemiec. Z informacji otrzymanych od sędziwych Lipiańczyków dowiedziałem się, że dziesiątki grobów z masońskimi symbolami zostało po wojnie bezpowrotnie zniszczonych, 46. photo z red. pocztyWięcej w Wolnomularzu jesiennym, a jeszcze więcej – zimowym. 🙂

Uśpiony Mistrz

28 sierpnia 2014

Z Uśpionym Mistrzem mówiłam,

chwileczkę z nim pobyłam,

chciałabym go obudzić,

aby wrócił do ludzi –

ludzi cyrkla i pionu…

Niestety, wraca do domu…

Wolnomularz w korekcie

22 sierpnia 2014

Dziś posłałam 90 procent jesiennego Wolnomularza do korekty. Zatem wszystko zgodnie z planem. Jak wspomniałam, niedawno, ostatnim materiałem, który wrzucimy do numeru będzie fotoreportaż z wielkiej wystawy masońskiej w Muzeum Narodowym. Oprowadzanie naszej grupy odbędzie się 13 września. Fotki pójdą od razu do łamania, Zdążymy z wydaniem na początek jesieni. Tak jak należy. 🙂

Kupcie jutro koniecznie!

20 sierpnia 2014

Newsweek Historia

Heweliusz w kosmosie!

19 sierpnia 2014

Na profilu fejsbukowym Trójkąta na Wschodzie Gdańska Heweliusz (Wielki Wschód Polski), pojawił się dzisiaj taki sympatyczny wpis: „Dziś, to znaczy 19 sierpnia 2014 Heweliusz znalazł się w kosmosie! Nie znaczy to jednak (niestety), że Bracia i Siostry pracujący w naszym warsztacie masońskim odbyli swoją pierwszą wyprawę gwiezdną. Chodzi o drugiego polskiego satelitę badawczego noszącego imię jednego z naszych Patronów. Satelita (wolnomularze rozpoznają na pewno symboliczny kształt urządzenia :-)), który jest już zawieszony na wysokości około 800 km nad Ziemią, będzie służył do badania widma promieniowania emitowanego przez gwiazdy. Na taką orbitę wyniosła go chińska rakieta nośna Long March. Co ciekawe, nawet amatorzy będą mogli śledzić aktualną pozycję satelity, bowiem Heweliusz będzie emitował specjalny sygnał radiowy. Jest cenną i chwalebną rzeczą, że Polska bierze udział we wspaniałej przygodzie Ludzkości, którą jest sięganie ku gwiazdom i próba zrozumienia ich Tajemnic. Wolnomularstwo od wieków było orędownikiem pracy Rozumu i wykorzystywania jego potencjału dla dobra Ludzkości. Jest dla nas niezwykłe miłe, że imię Jana Heweliusza zyskało tak piękne upamiętnienie wśród otchłani Kosmosu”. Gdy rano usłyszałam tego newsa od razu o gdańskim Trójkącie pomyślałam. Przy okazji przypomniało mi się zdarzenie sprzed ponad 250 laty. Otóż wtedy, w jednej z warszawskich lóż, któryś z braci wygłosił deskę pt. O elektryczności. Zachwyciłam się tą intuicją któregoś z braci masonów, który wyczuł wagę tego tematu i zachciał się nim z innymi członkami loży podzielić. Notka gdańskiego Trójkąta jest w tym samym duchu. Czuj duch – siostry i bracia z Heweliusza.

Wolnomularz na jesień

18 sierpnia 2014

Dzisiaj ułożyłam wstępny zarys jesiennego Wolnomularza. Jest w mojej głowie i na małych 48 karteczkach. Wolnomularz będzie różnorodny, obiecuję. Z jednej strony szalenie aktualny – hitem będzie największa wystawa masońska w Muzeum Narodowym, o której opowie i oprowadzi (bo to będzie ostatni materiał wrzucony do numeru) brat profesor Tadeusz Cegielski. Jego brat, Piotr Cegielski zrecenzuje nam dwie masońskie książki z dreszczykiem, jeszcze do zdobycia w niektórych księgarniach. Zagłębimy się też daleko w przeszłość, trafimy do pierwszych metalurgów i alchemików (Każdy jest kowalem swego losu, mego autorstwa), a dojdziemy do współczesnych różokrzyżowców (Samotność różokrzyżowca). Poczytamy o losie wybitnego polskiego polityka, reformatora, masona – księcia Ksawerego Druckiego Lubeckiego, pośledzimy meandry myśli twórców Konstytucji 3 Maja, poszukamy śladów dawnych masonów i paramasonów na ziemiach polskich, niemieckiej i żydowskiej proweniencji. Na razie wystarczy, do jesieni! 🙂

Pomidory w moim oknie

17 sierpnia 2014

Od wiosny na oknie miałam pomidory w doniczce. Nasionka przywiozły się same, razem z ziemią z folii mojej mamusi z Czerwonej Góry pod Kielcami. Podsypałam nią kwiatka, patrzę po jakimś czasie, a tu rosną mi trzy krzaczki. Były to pomidory – miniaturki. Dzisiaj nastąpiło pomidorobranie. Wyrosło mi 30 sztuk z hakiem. Zjedliśmy je z Adamem na kolację. Mniam, mniam, mniam – były słodziutkie i czerwoniutkie. Ideał pomidora! Pewnie tata z nieba patrzył na nie i jadł symbolicznie razem z nami. 🙂 Na zdjęciu moje pomidory, w tle rondo z palmą, budynek b. KC PZPR i PAP.

pomidory w oknie

Emilia-moja wnuczka-kowbojka

14 sierpnia 2014

Emilka - kowbojka

Boże, użycz mi pogody ducha

14 sierpnia 2014

„W drodze ewolucji w procesie doboru naturalnego więcej potomstwa zostawiali po sobie ludzie posiadający zdolność śmiania się w trudnych sytuacjach – czytam w dzisiejszej „Gazecie Wyborczej” (Olga Woźniak, Co śmieszy niemowlęta). Mogli się też nimi lepiej opiekować, bo – jak pokazują badania – optymiści rzadziej kończą na zawał serca i choroby wywoływane przez stres. Dlaczego? To wynika z fizjologii. Pod wpływem szczerego śmiechu spada bowiem poziom hormonów stresowych, które kurczą naczynia krwionośne i podnoszą ciśnienie krwi. Śmiech pobudza do pracy układ krążenia, masuje mięsień sercowy, zapewnia lepszą wentylację płuc i dotlenia krew. Co więcej, okazuje się nawet, że wzmacnia układ odpornościowy. Ludzie weseli są więc odporniejsi na infekcje”. 

Coś w tym jest. Gdy staję sie smutna i nie chce mi się śmiać, to znak, że idę  nie tą co trzeba drogą. U anonimowych alkoholików na początku i końcu każdego mitingu wypowiada się słowa: – Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym czego zmienić nie mogę, odwagi, abym zmieniał to co mogę zmienić i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

No więc z pogodą i uśmiechem udaję się teraz do redakcji, aby zredagować ciekawy tekst o Różokrzyżowcach, który otrzymałam wczoraj wieczorem do jesiennego „Wolnomularza Polskiego” :-).