„Część środowisk, nazwijmy je tradycjonalistyczno-nacjonalistycynymi, bardzo wrogich wobec III RP – bo wiadomo: liberałowie, Żydzi, masoni – czuje niesłychaną niechęć do Ukrainy, a zarazem niesłychaną miętę do Rosji – mówi Ludwik Dorn w rozmowie z red. Grzegorzem Rzeczkowskim w najnowszej „Polityce”. I dalej: „Traktując ją, jak również Putina jako katechona, a więc kogoś, kto powstrzymuje apokalipsę, w tym przypadku rozkład świata przez te liberalno-żydowsko-masońskie miazmaty. Ponieważ Macierewicz pomimo swojej antyrosyjskości jest im najbliższy mentalnie spośród ludzi władzy, to do niego jakoś się zbliżają”.
Ponieważ o Antonim Macierewiczu i jego wuju – wybitnym polskim masonie emigracyjnym (Czcigodny Mistrz loży Kopernik na Wsch:. Paryża), Janie Winczakiewiczu pisałam na Aszerze kilkakrotnie, więc nie będę się powtarzać i odsyłam do linka: https://aszera.wordpress.com/tag/jan-winczakiewicz
PS Pewien Czytelnik zapytał mnie czy jechałam niedawno autobusem z napisem Jubileusz WLNP [ Wielkiej Loży Narodowej Polski] odpowiadam: nie, nie jechałam (niestety), bowiem ten odłam światowej masonerii w swoje szeregi kobiet nie przyjmuje i w tymże autobusie, który jeździł po Warszawie byli wyłącznie dostojni bracia, i to bracia z całego świata. Jeśli ktoś widział w oknie kobietę, to może to była szanowna małżonka. Może namówię br:. Tadeusza Cegielskiego, Honorowego Wielkiego Mistrza WLNP, by napisał o tym świetnym wydarzeniu w którymś z wydań „Wolnomularza Polskiego”. 🙂