Było tłoczono: 60 wolnomularek i wolnomularzy z czterech polskich obediencji masońskich, elegancko, wzruszająco i smacznie. Za nami doroczny bankiet z rytualnymi pracami stołowymi. Tradycyjne toasty i kuluarowe rozmowy zostały w tym roku wzbogacone o prezentacje ukazujące życie polskich masonów z: Wielkiego Wschodu Polski, Wielkiej Loży Kultur i Duchowości oraz polskich lóż kobiecych – Prometei i Gai – Wielkiej Żeńskiej Loży Francji. Łamaliśmy się jak zawsze specjalnie upieczonym z tej okazji chlebem, którego przepis zdradził nam niegdyś brat z Serbii (na Wiecznym Wschodzie), jedliśmy wolnomularski mazurek, przeglądaliśmy liczne wydawnictwa prasowe (Wolnomularz Polski) i książkowe. Na pamiątkę każdy otrzymał długopis ze stosownym okolicznościowym napisem, folder, czym są rytualne prace stołowe od początków XIX wieku odbywające się oraz zdjęcie – fotomontaż, obrazujący siostry i braci budujących od pocz. lat 90. WWP. Napracowało się wiele osób, na czele z s:. Olą.
Archive for Styczeń 2017
Bankiet świętojański zimowy za nami
29 stycznia 2017Jan zimowy „stołowy”
27 stycznia 2017Jutro tradycyjny, wielki bankiet na cześć Jana Zimowego. Organizatorami są jak od lat kilku loże Wielkiego Wschodu Polski i loże żeńskie – Prometea i Gaja Aeterna Wielkiej Żeńskiej Loży Francji. Będę także liczni goście z lóż polskich Wielkiej Loży Kultur i Duchowości oraz Droit Humain Polska. W sumie prawie 70 masonek i masonów. Gdzie? – tajemnica. 🙂 Więcej szczegółów jutro. Dzisiaj nostalgiczne fotki sprzed lat trzech.
Rekiny giełdowe radosne
27 stycznia 2017Ponoć o wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA zdecydowali biali, gniewni mężczyźni z tzw. „pasa rdzy”, czyli stanów, w których straszą „nagrobki” fabryk upadłych bądź przeniesionych do ciepłych krajów. W mowie inauguracyjnej prezydent Trump symbolicznie oddał im władzę; im, czyli amerykańskiemu ludowi, który bardzo się ucieszył, że będzie znowu suwerenem. Sądząc jednak z pnących się radośnie słupków giełdowych, najbardziej cieszą się nową prezydenturą giełdowe rekiny, rekinki i piranie. Trzeba chyba znowu kupować dolary. Jak za PRL-u?…
Czerwona Góra i sosny
24 stycznia 2017Dzisiaj wstrząsnęła mną wiadomość, którą otrzymałam od mojej mamusi, mieszkanki Czerwonej Góry k. Chęcin, najpiękniejszego osiedla na świecie, że mieszkańcy „Różowego Domu” napisali do gminy, aby wyciąć kilka sosen, ale nie spod i c h budynku, bo tam od dawna z przodu jest łyso, tylko n a s z e g o domu. Gotowam jechać i przykuć się do sosny. Sama sprowadziłam tam kiedyś „lekarza drzew”, by je zbadał, czy nie stanowią niebezpieczeństwa. Te sosny- zdrowe! – to moja wielka miłość. Nie wiem, jak ktoś, kto ma takie cudo koło siebie, może chcieć je wyciąć! Pewnie wolałby mieszkać w domku na prerii, różowym domku, w kolorze a la „majteczki w kropeczki”. 🙂
1517 – 1717 – 1917 -2017
23 stycznia 2017Za oknem zima. W „Gazecie Ubezpieczeniowej” szykuję Poradnik Zimowy a jednocześnie zabrałam się do przygotowania wiosennego „Wolnomularza Polskiego”. Aż cieplej zrobiło się na duszy. Wszystko wskazuje na to, że w II połowie lutego w warszawskim Klubie Tarabuk odbędzie się inauguracyjny wykład, rozpoczynający cały cykl wystąpień, przygotowywanych przez członków Instytutu Sztuka Królewska w Polsce w związku z 300-leciem masonerii spekulatywnej. O szczegółach i konkretach jeszcze napiszę. Tutaj refleksja: jeden z ważnych europejskich dyplomatów powiedział, że wraz z inauguracją prezydentury Donalda Trumpa, zaczyna się na całego świata zupełnie nowa epoka. Wychodzi na to, że te „siedemnastki” są jakieś szczególne: 1517 – wystąpienie Marcina Lutra, 1717 – początek masonerii spekulatywnej, 1917 – rewolucje lutowa i październikowa w Rosji i 2017 – początek nowej ery izolacjonizmu USA.
PS. A może prezydentura Donalda Trumpa to prezent urodzinowy dla Władimira Putina na 100-lecie rosyjskich rewolucji? 🙂
Dzień babci, dziadka i urodziny Oli
22 stycznia 2017Dzisiaj nasza rodzina świętowała trzy w jednym: dzień babci, dziadka i urodziny Oli. Był obiad: polędwiczki z pieczarkami, ziemniaczki i sałatka z ogórków kiszonych i czerwonej cebuli, kompot z brzoskwń, a na deser kawa z pyszną oliną szarlotką. Były prezenty i wzruszenia. Dostaliśmy wykład o akwariach i przemianach azotowych w tychże.
Czterech Herodów BCCO
21 stycznia 2017Gdy usłyszłam, jak 45 prezydent USA mówi o końcu rzezi Ameryki (od teraz), to pomyślałam natychmiast o „rzezi niewiniątek”, urządzonej przez Heroda – okrutnika. Znaczy się, wokół Donalda Trampa stało czterech Herodów BCCO: Bush, Clinton, Carter, Obama.
Obraz Cornelisa Van Haarlema. PS. W korespondencji z USA red. Jolanty Pieńkowskiej usłyszałam, że Amerykanom słowa o „rzezi Ameryki” kojarzą się z panamerykańską trasą jakiegoś ichniego zespołu Heavi metal. 🙂
Stara lewica z młodą lewicą – lwicą.
18 stycznia 2017Ale mam emocje związane z głosowaniem nad kandydaturą mojej mamusi, Zenony Dołęgowskiej, przewodniczącej Chęcińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku do nagrody Człowieka Roku 2016 Powiatu Kieleckiego. Gdy o tym usłyszałam, zajmowała 18. miejsce. Przed chwilą była 10, przeskoczyła młodą, śliczną dziewczynę z koroną na głowie… Mamusia trochę martwiła się zdjęciem, które ktoś dał do tego konkursu, że tyle tam zmarszczek. No, ale dla 80-latki (z małym haczkiem), to przecież żaden wstyd, te zmarszczki, a wręcz odwrotnie. Każda z nich oznacza wysiłek, pracę, determinację, odwagę w pokonywaniu życiowych trudności. Polska lewica ma w niej niestrudzoną zwolenniczkę i oddaną propagatorkę. Gdyby wszyscy lewicowcy byli tacy, to… ech, pomarzyć tylko. Na zdjęciu mamusia z Barbarą Nowacką. Stara lewica z nową lewicą. Obieprawdziwe lwice.
http://www.echodnia.eu/plebiscyt/karta/zenona-dolegowska,37894,1659646,t,id,kid.html
Święty Jerzy potrzebny od zaraz
16 stycznia 20178 najbogatszych ludzi na świecie posiada majątek równy temu, co ma połowa najbiedniejszej ludności. Gdzie i kiedy objawi się Św. Jerzy??? Komentarz rysunkowy: Emilka i ja. Elementy rysunku: 1. Smok Ośmiogłowy, 2. Kupa złota, 3. Biedna ludzkość.
Co widać w moim lustrze…
15 stycznia 2017To moje domowe lustro. Przyglądam się w nim, gdy wchodzę i wychodzę. I naklejam różne znaczki. Nie muszę pisać jakie, widać. 🙂 Te dwa serduszka po lewej stronie są z dnia dzisiejszego. Piękny dzień: ciekawe lektury (o Zygmuncie Baumanie w Wyborczej zwłaszcza), także ze względu na moją rodzicielkę, Zenonę Dołęgowską, która została nominowana do Człowieka Roku powiatu kieleckiego w kategorii społecznej (konkurs Echa Dnia, gazety kieleckiej). Wysłałam esemesem na Nią swój głos, zrobiły to także Ola i Emilka. Ola poza wszystkim napisała ślicznie na FB z zachętą do głosowania, co spotkało się z miłym odzewem naszych znajomych. Mamusia całe życie pracowała, zaczęła w wieku 17 lat! Była wiejską nauczycielką jak prawdziwa Siłaczka, została w Kudowie-Zdroju najmłodszą kierowniczką szkoły podstawowej w Polsce! Potem przez całe lata kierowała Wojewódzkim Ośrodkiem Doskonalenia Kadr Medycznych. Przez całe lata działała społecznie w ogródkach działkowych. A teraz, zorganizowała przy pomocy władz chęcińskich i mnóstwa wspaniałych chęcinian, Uniwersytet Trzeciego Wieku. Jestem z Niej baaaaaaaardzo dumna. Na zdjęciu stoimy razem w Chęcinach latem ub. roku.
http://www.echodnia.eu/plebiscyt/karta/zenona-dolegowska,37894,1659646,t,id,kid.html