– Wie Pani, gdzie byłem wczoraj? – spytał mnie dzisiaj Piotr Pogon w przerwie kongresu ERGO Pro. Staliśmy w kuluarach hotelu Intercontinental, ja z herbatą, on bez. Nie wiedziałam, rzecz jasna. – Pokazywałem grupie osób niewidomych z Krakowa zaćmienie Księżyca. Wzruszyłam się. Dzisiaj rano, gdy dowiedziałam się o śmierci Kory pomyślałam, że umierała w noc, która zdarzy się za 100 lat, noc całkowitego zaćmienia Księżyca. Wracając do Piotra Pogona, zdobywcy Mac Kinleya, z którym spotykamy się któryś raz z kolei na kongresach ERGO Pro. Odpowiedziałam mu pytaniem na pytanie: – Czy nie uważa Pan, że nieraz całe życie pozostajemy ślepi, widząc? Zgodził się. Pogadaliśmy jeszcze trochę i wróciliśmy na drugą część obrad. Teraz zaś myślę, że powinnam mu była zacytować Małego Księcia: – Jeżeli kochasz, sercem patrz.
28 lipca 2018 o 18:53 |
Popłyniemy wszyscy w piękny rejs, po drugiej stronie materii. Ciepłe myśli ślę. Prenumerator i cichy „czytacz” bloga.
28 lipca 2018 o 18:57 |
Witam i serdecznie dziękuję, ale dlaczego cichy?
29 lipca 2018 o 07:39
„Cichy”, w sensie rzadko udzielający się. Dyskretny. 🙂