Masoneria – anachronizm w dzisiejszych czasach?

I znowu zabrakło nam czasu w studiu Babilonu, aby podsumować temat masonerii, jej potrzeby czy zagrożeń w dzisiejszych czasach. Ostatnie wątki rozmowy biegły w kierunku konstatacji, że ze swymi starymi rytuałami, tajnością (czy dyskrecją), fartuszkami i obrzędami masoneria jest anachronizmem w dzisiejszych czasach. ja się w pewnym stopniu z tym poglądem zgadzam. Tak, jesteśmy anachroniczni, żyjemy w świecie Symboli, nad którymi pochylali się, i o których myśleli nasi przodkowie; ci co budowali starożytny Babilon, i piramidy, i łuki tryumfalne. Jesteśmy duchem wśród alchemików, szukających duchowego Kamienia filozoficznego, jesteśmy wśród budowniczych gotyckich katedr, którzy pracując w kamieniu wzrok mają skierowany ku niebu. W tym sensie ja chcę być anachroniczna, nie chcę, aby jedynym moim pragnieniem było mieć pełne konto i coraz to nową wersję samochodu bo nie samym chlebem człowiek żyje, nie jest stworzony li tylko z materii. Jeśli to jest anachroniczne, to ja taką jestem. I taką pozostanę… „Ulepszaj świat, ulepszając siebie, korzystaj w tym celu z najlepszych duchowych wzorców, które wytworzyła Ludzkość” – to mój życiowy przepis na życie z sensem.

Fot. Wystawa pamiątek masońskich w gmachu Wielkiej Żeńskiej Loży Francji w Paryżu

Reklama

Tagi: ,

Komentarzy 10 to “Masoneria – anachronizm w dzisiejszych czasach?”

  1. xyz Says:

    ale czy w takim razie, jesli AZ TAK chcemy szanowan tradycje i niezmiennosc, nie powinnismy sie zastanowic, czy kobiety moga byc masonkami? 🙂

  2. Masoński Babilon po raz drugi « Wolnomularz Polski Says:

    […] Refleksje Mirosławy Dołęgowskiej-Wysockiej po programie Podziel się:FacebookTwitterEmailDodaj do ulubionych:LubięBądź pierwszą osobą, która doda ten do listy ulubionych.   […]

  3. awuzet Says:

    Masonki były już w XVIII wieku – więc „anachronolub” też ma na czym bazować 😉
    No i co to za podpis „xyz”? Gall Anonim?

  4. Adam Bolewski Says:

    Fajne podsumowanie programu:) Labuda też ciekawie mówiła. A co do pytania prowadzącego o sens tajemniczości, to raczej wynikało z założenia programowego Babilonu- mówimy do całej Polski i nie wdajemy się zbyt mocno w szczegóły… Myślę, że lepsze byłoby pytanie co konkretnego zrobiły loże jako całość? Czy można mówić, że dzięki lożom doszło do Rewolucji Francuskiej? Czy loże męskie rzeczywiście rozmawiają tylko o wartościach?:) Lekko się uśmiecham, bo znając naturę pierwiastka męskiego, nie zdziwiłbym się, gdyby loże realnie działały w jakiś konkretnych sprawach, bo działać czasami warto – pisanie, mówienie, ale może też coś w grupie?

  5. Aszera Says:

    Panie Adamie, nie ma to jak się przekonać samemu, o czym to panowie masoni mówią, gdy są sami 🙂

  6. Adam Bolewski Says:

    W sumie czemu nie, nawet z chęcią:) Ale to chyba trzeba mieć jakąś wejściówkę najpierw?

  7. Iwona Gabzdyl Says:

    Witam Pani Mirosławo,od ubiegłotygodniowego Babilonu ze zniecierpliwieniem czekałam na dzisiejszą sobotnią kontynuację rozmowy. Bardzo podobała mi się merytoryka rozmówców,bez ataków dosyc ortodoksyjnych pań posłanek /tym razem nieobecnych/. Ja również z wielką chęcią poznałabym Wasze środowisko,i dowiedziała sie o czym mówia masonki gdy są same:-) lecz nie za bardzo wiem od czego zacząc.Ze strony Internetowej -Wirtualny Wschód Wolnomularski wiem,że w pobliżu mojego miejsca zamieszkania czyli w Ustroniu działa Loża Masońska.
    Jeżeli są wejściówki to ja też prosze.Pozdrawiam

  8. ostatek Says:

    Kto chce wierzy w czyste intencje i ręce masońskie. Kto nie chce, cóż – nikt go nie przekona, że to nie masoni rządzą światem (niestety) i że nie knują zbrodniczych spisków w mrokach loży…

    Człowiek potrzebuje symboli, bo one są skrótem uczuć, emocji i złożonej rzeczywistości; czymś co nie jest rozpaczliwie jednoznaczne i co pozwala na własną interpretację, głębię przeżywania a może i poszukiwań: kamienia filozoficznego czy też Graala… dla mnie – synonimu ścieżki rozwoju…

    Kłaniam się nisko. Dziękuję za ostatnie zdania.

  9. awuzet Says:

    Bardzo mnie raduje (muszę użyć tego anachronicznego wyrażenia, bo cieszy to za mało), że przy okazji programu telewizyjnego w popularnej stacji może dojść do dyskusji o symbolach, rytuałach i samodoskonaleniu.

  10. Aszera Says:

    To prawda, nigdy nie wiadomo, skąd może przyjść do nas światło. Z TVN24 – jak się okazuje – też 🙂

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s


%d blogerów lubi to: