25 lat loży Wolność Przywrócona

DSCN8876To było jakby wczoraj; jakby wczoraj Adam wrócił z Radziejowic, gdzie został inicjowany na masona loży Wolność Przywrócona na Wschodzie Warszawy. A od tej chwili minęło 24 lata, a od zapalenia świateł loży – 25. I właśnie dzisiaj, w tym samym miejscu, odbyło się spotkanie jubileuszowe tych najstarszych wolnomularzy (było ich kilku) i najmłodszej generacji. Były pamiątkowe broszury i wygrawerowane deski dla wszystkich Czcigodnych Mistrzów. Był uroczysty, elegancki obiad i tort z fartuszkiem mistrzowskim. Lecz najbardziej podobały mi się wspominki, te bardziej i mniej poważne. Widziałam wszystko od początku, zazdrościłam, bo ta loża kobiet wówczas nie przyjmowała, ale właśnie przez ten kanał przyszedł pierwszy kontakt z Paryżem, do masonerii kobiecej. Byłyśmy dzisiaj i my, masonki z lóż Prometea i Gaja Aeterna. Wzruszające było dla mnie i to, że spotkaliśmy się całą naszą rodziną, a w imieniu „Wolnomularza Polskiego” cały komplet pisma ofiarowaliśmy loży na pamiątkę. Ja wypatrzyłam w parku spróchniałe drzewo i swoim zwyczajem zaraz tam weszłam…

RSCN8816

Dodaj komentarz