Woplno, wolno zabieram się do pracy. Pory roku następują przecież po sobie jak dawniej. Za półtora miesiąca jesień, a z nią czas na jesiennego „Wolnomularza Polskiego” nr 52. Dzisiaj pracowałam nad tekstem wspomnieniowym. Napisał go brat J.J.Ż., jeden z pierwszych dziesięciu polskich masonów, którzy w 1991 r. utworzyli lożę Wolność Przywrócona na Wschodzie Warszawy. Paten loża dostała od Wielkiego Wschodu Francji. Brat J. był trzecim czcigodnym mistrzem loży, wspomina wszystko po kolei, mnóstwo tam zapomnianych szczegółów. W październiku 1992 r. do loży tej wstąpił mój mąż Adam. Moja pamięć o tych wydarzeniach jest ciut inna, ale ja stałam jeszcze z boku, czekając cierpliwie na swoją inicjację masońską w Rózy Wiatrów na Wschodzie Paryża. Test napisany żywo. Myślę, że przyda się młodym braciom z Wolności Przywróconej, ciągle na Wschodzie Warszawy, od lat 15. należącej do Wielkiego Wschodu Polski.