Jutro będzie druga rocznica śmierci mego taty Tadeusza Dołęgowskiego. Na zdjęciu cztery pokolenia jego kobiet: żona Zenia, córka Mirka, wnuczka Oleńka i prawnuczka Emilka. Za nami tablica pamiątkowa, którą odsłonięto rok temu w podkieleckiej Jaskini Raj, gdzie pracował od jej otwarcia w 1972 r. jako kierownik, a potem przewodnik. Oprowadzał po jaskini turystów, nawet wówczas gdy przekroczył 80-tkę. Bardzo to lubił. Lubił w ogóle ludzi, spokojny, uśmiechnięty, trochę wycofany prywatnie, miał swoją własną filozofię życiową; żyć i dać żyć innym. Nigdy, nikogo, do niczego nie zmuszał. Mam trochę cech po tacie, choć takim barankiem jak on nie jestem, tu wchodzą geny mamy – bojowniczki. Urna z prochami taty leży na cmentarzu w Porąbce – Sosnowiec, razem z moją babcią Czesławą Wolską i dziadkiem Stanisławem Wolskim. Oni wszyscy są nadal ze mną.
Posts Tagged ‘Jaskinia Raj’
Druga rocznica śmierci taty
17 lipca 2014Raj Pana Tadeusza
25 lipca 2012Tata od 1972 r. był kierownikiem Jaskini RAJ pod Kielcami. Z Czerwonej Góry miał bliziutko – przez las, szybkim krokiem niecałe 10 minut. Potem droga wydłużała się, bo chodził coraz wolniej. Gdy przeszedł na emeryturę prawie 20 lat temu, związków z Rajem nie zerwał, nadal oprowadzał turystów i robił tak do 80. roku życia. Kiedyś zasłabł podczas podziemnej wędrówki i odtąd skończyły się jego przewodnickie dyżury. Przeżył to bardzo, ale niewiele o tym mówił. Taki był – raczej milczący. (more…)