Ona i On

Obama

Od trzech dni czytam zachłannie wspomnienia Michelle Obamy. Lektura wspaniała. Nie dziwię się, że stała się bestsellerem w wielu krajach całego świata. Przejmujące są fragmenty o niechęci Michelle do polityki i polityków i na tym tle jej „los”. Przejmujące fragmenty o dolach i niedolach małżeńskiego życia, podporządkowane MISJI Baracka. Na tym tle dwie córki z  in vitro, notoryczne spóźniania się Obamy pełnego dobrej woli lecz żyjącego w swoim własnym świecie, terapia małżeńska, feminizm Michele i jej „co muszę, co mogę, co powinnam”. Wspaniałe. Wrócę do wcześniejszej książki samego Obamy, w której rozliczał się ze swoim życiem nie wiedząc jeszcze, że zostanie pierwszym czarnoskórym prezydentem USA. Czytając stronice książki znowu ogarnia mnie Nadzieja: tak, polityka potrafi być brudna, okrutna i zła, ale to nieprawda, że może być tylko taka. Dobra lektura na Wiosnę. 🙂 Polecam!!!

Komentarze 2 to “Ona i On”

  1. wojciech.domagala@wp.pl Says:

    żaden mason nie zdechł w ostatnim czasie?

  2. Bractvospasa Says:

    On i on…

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s


%d blogerów lubi to: