MY – NARÓD. Manifestacja KOD. 27 lutego 2016 r.
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…
This entry was posted on 27 lutego 2016 at 18:55 and is filed under Bez kategorii. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed.
You can leave a response, or trackback from your own site.
29 lutego 2016 o 09:03 |
Połowę ludzi w donosach znam, nic nie znaczyli w tamtym czasie i dziś nie znaczą.
Henryk Jagielski (84 l.), jedna z jego rzekomych ofiar, pracował w stoczni w latach 1950-1981. Współorganizował strajki, zakładał „S”, 13 grudnia 1981 roku był w RFN i tam już został – zajął się pomocą dla osób represjonowanych i ich rodzin w Polsce.
Tadeusza Moszczaka (66 l.). W latach 1971-1983 był monterem w stoczni, w maju 1982 r. został skazany za organizowanie strajków w trybie doraźnym na 3,5 roku więzienia.
KOD – dla mnie KOH Komitet Obrony Hipokryzji – Ludzie z KOD urażeni są gdy mówi się na nich ‚gorszy sort’ – to oczywista obraza która nie powinna mieć miejsca godzi w równość! Ale to pestka przy tym jak podchodzi do ludzi Wałęsa – który reprezentuje KOD i jest ikoną ruchu… cytuje – są ludzie którzy coś znaczą i są ludzie którzy nic nie znaczyli i nic nie znaczą……………………………………… My Naród – jak pięknie kontrastują te słowa.
Rozumiem i popieram Adriana Zandberga który z KOD-em inaczej KOH-em nie chce mieć nic wspólnego… w konfrontacji z panem Kijkiem dziennikarz zapytał lidera KOD czy mają w zamiarze organizować manifestacje w obronie np. pracowników ochrony i sprzątaczy pracujących za 5 zł na godzinę…pan Adrian odparł że to niemożliwe ponieważ widzi na demonstracjach wielu pracowników naukowych ,rektorów uczelni, przedstawicieli administracji publicznej, biznesu, którzy zatrudniają Polaków za urągające pieniądze w czasie gdy sami zarabiają krocie. przykłady:
Łódzki okręg partii Razem wystosował apel do kandydatów na stanowisko rektora Uniwersytetu Łódzkiego, aby podnieść pensje pracownikom ochrony. Obecnie zarabiają oni 5,35 zł za godzinę pracy. Z ankiet, zebranych przez działaczy partii Razem, wynika, że ochroniarz na uniwersytecie pracuje średnio 190 godzin w miesiącu, za co otrzymuje około 700 zł na rękę.
Inne znane przykłady:
W krakowskim pogotowiu płacono 5,32 zł.
Ochrona Sądu Rejonowego w Legnicy została wyceniona na 5,79 zł,
Miejskie Centrum Kultury w Bydgoszczy – 6,78 zł.
Rekordzista:
Przedsiębiorca z branży ochroniarskiej łamał przepisy pracy i płacił ochroniarzom złotówkę za godzinę pracy.
Oczywiście ludzi pracujących za 5,32zł. 5,79zł czy 6,78 zł nie znajdziemy na demonstracjach KOD -u bo w tym czasie ochraniają instytucje.
Teraz druga odsłona ‚gorszy sort” który zajmuje się zatrudnianiem osób za 5 zł i ich średnie zarobki.
Przykłady:
Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Wojciech Nowak zarabia miesięcznie 13,2 tys. zł. Do tego należy doliczyć dodatek funkcyjny – 5,8 tys. zł i dodatek specjalny – ponad 10 tys. zł. Łącznie to prawie 30 tys. zł.
13 tys. zł podstawy dostają też rektorzy Uniwersytetu Pedagogicznego, AGH i Uniwersytetu Rolniczego. Szef tego ostatniego, prof. Włodzimierz Sady, zarabia prawie 28 tys. zł.
W porównaniu z innymi zawodami naukowcy mają elastyczny czas pracy, mniejsze obciążenie stałymi obowiązkami, możliwość wyjazdów, itp. Oceniając tylko warunki zatrudnienia można ich wynagrodzenia określić jako bardzo dobre.
zarobki właścicieli firm ochroniarskich:
Zarobek przy zatrudnieniu 30 osób wynosi 43 tys. zł miesięcznie przy ochronie np. biurowców albo placów budowy, bez pozwolenia na noszenie i użycie broni. Jeżeli jest potrzebne posiadanie przez ochroniarzy pozwolenia na broń czy też innych licencji zarobki mogą wzrosnąć do nawet 80 tys. zł.
Dlatego nie jest mi po drodze z KOD-em czyli KOH- em bo na manifestacje w obronie ludzi żyjących za urągające pieniądze nie ma co liczyć ponieważ cytuję ikonę KOD-u -są ludzie co nic nie znaczyli i nic nie znaczą i w ich imieniu KOD inaczej KOH protestu nie zorganizują bo inną stronę reprezentują…
Pytanie powstaje zadziwiające… gdzie tu dobro a gdzie zło????