Masoni jak najbardziej narodowi

Wszystko teraz ma być podporządkowane narodowi: państwo, kultura, wojsko, historia. Wszystko. My wolnomularze też możemy łatwo włączyć się w ten narodowy nurt. Przyszło mi to do głowy dzisiaj, gdy przygotowywałam na jutrzejsze prace loży Gaja Aeternę sylwetkę wielkiego arystokraty, patrioty, pana na Wilanowie – Stanisława Kostki Potockiego. Otóż był on jednocześnie jednym z najwybitniejszych masonów swego czasu. To on był Wielkim Mistrzem Wielkiego Wschodu Narodowego Polski   w czasach Królestwa Polskiego. I wystarczyłoby, aby WWP, czyli Wielki Wschód Polski wrócił do swych historycznych korzeni i byłby absolutnie „na topie”.

PS Do języka polskiego wszedł poprzez książkę pt. Podróż do Ciemnogrodu (stracił też za nią stanowisko ówczesnego ministra oświaty). To po Kostce Potockim Ciemnogród już na zawsze został synonimem obskurantyzmu i ciemnoty.

Jedna odpowiedź to “Masoni jak najbardziej narodowi”

  1. Nikodem Dyzma Says:

    Jak kiedyś napisałem… każdy ma swoje miejsce na tym blogu… bardzo szanuję Panią jak i wolnomularzy… lecz czasem drażni mnie poczucie wyższości nad innymi ludzmi, która niejednokrotnie unosi się nad tekstami…synonimem obskurantyzmu i ciemnoty…. czy wolnomularze są sobie w stanie wyobrazić sytuację, w której nie przyszło im urodzić się w zacnej kascie rodzinnej… urodzili się w np. biednej robotniczej rodzinie… nie mają szans na dobrą edukację, są genetycznie „dziećmi cienia” i choć by chcieli nie mają szans na sukces, ich rodzina to patologia… pomimo starań zawsze w oczach „intelektualistów”- którzy tworzą nowe określenia, będą „niższa klasą społeczną”, „plebsem”, „gawiedzią”,
    będą „synonimem np. knajactwa, obskurantyzmu i ciemnoty.

    Niechaj Pani jak i inni intelektualiści doceni to że jesteście wolnomularzami, intelektualistami i życie nie doświadczyło na was postrzegania w taki sposób… mawiają że słowo silniejsze jest od miecza.. czasem chcąc dodać komuś poczucia wyższości razi głupotą…

    Dawno temu na pewnym spotkaniu poznałem symbol Polaków z dawnej epoki… człowiek, który był natchnieniem dziennikarzy stał na szczytach władzy pewnej organizacji… cóż byłem przekonany że to facet z fasonem i klasa. byłem przekonany że musi mieć w sobie coś co utkwi mi na całe życie i pozwoli je zmienić… rozczarowałem się… do dziś ten wybitny znany człowiek kojarzy mnie się z tania wódką i śmierdzącymi skarpetami… lecz za to bardzo dobrze posługiwał się epitetami typu gawiedz, plebs ciemnota itp… nieoficjalnie poza kulisowo…lecz przed kamerami… ronił łzy nad ludzką niedolą…
    Mam wielki szacunek do ludzi którzy nie mieli szczęścia w życiu urodzić się w „rodzinie intelektualistów”, wiem jakie ciężkie życie mają oni niejednokrotnie z winy… ” intelektualistów”…

    P.S..Pani aluzja obskurantyzmu i ciemnoty, i moja to dwa odmienne bieguny.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s


%d blogerów lubi to: