Wieczni tułacze na człowieczej drodze

01. Żyd wieczny tułacz, rys. Wojciecha GrabowskiegoWitam! Czy elitaryzm wolnomularzy nie jest jednak zaprzeczeniem tego hasła? Wszak nie każdy spełnia kryteria naboru, nie każdy dostaje szansę na współudział i doskonalenie. Nie każdy dorasta do wyzwania. Czy to nie paradoks? Gorzki paradoks. Intelektualna i/lub duchowa elita (Chyba dobrze rozpoznaję aspirację sióstr i braci?) mówi o równości, sama będąc dowodem na jej brak, będąc jej zaprzeczeniem. Czy nie chodzi o wolność, równość i braterstwo, ale tylko „swoich”, braci masonów? Czy to nie jest jak walka o pokój, podczas której leje się krew? […]  Jak tu wierzyć w wolność, równość i braterstwo? Wydaje się, że gołym okiem widać, jak bardzo jej brak jest wbudowany (przez Wielkiego Budownika?) w konstrukcję świata. Czy to hasło nie jest li tylko szlachetnym i rozpaczliwym zaklinaniem losu? Buntem rzuconym Kosmosowi i jego siłom, skazanym na niepowodzenie? Humanistycznym, choć nieco obłudnym „zawracaniem Wisły kijem”? Bardzo proszę o odpowiedź. Choćby zdawkową. Może jakąś wskazówkę? Zależy mi na porządkowaniu dotychczasowej wiedzy oraz pogłębionym, właściwym rozumieniu. Pozdrawiam.

Imienia mojego Czytelnika nie znam, w adresie mailowym widzę słowo „patos”. Odpowiem (jak potrafię) więc nieco patetycznie, a nieco zwyczajnie, życiowo. Bycie w elitarnej organizacji nie oznacza pogardzanie resztą świata. Wolnomularstwo to tylko jedna z tysięcy dróg i dróżek doskonalenia duchowego człowieka, przy zachowaniu starodawnych symboli, rytuałów i tajemniczości – taką mamy tradycję, bez niej bylibyśmy tylko „towarzystwem wzajemnej adoracji”. Wszyscy jesteśmy równi w dążeniu do bycia lepszym, jesteśmy wolni, by  to czynić, jesteśmy razem z siostrami i braćmi, czyli tymi ludźmi, którzy chcą iść razem z nami. I to tylko i aż tyle. Hasło nasze Wolność – Równość – Braterstwo jest tak samo idealistyczne jak Dekalog, wszak ludzie nadal zabijają, gwałcą, kradną  i przeklinają. Czy to znaczy, że trzeba pozbyć się Dekalogu? Czy fakt, iż nie możemy dotrzeć (obecnie) do Syriusza każe zaprzestać podziwiać gwiazdy ciemną nocą? Pozdrawiam. Niech Pan tak czyni, by gdy kładzie się spać, świat był troszeczkę lepszy niż gdy się Pan budził. To wystarczy. 🙂

Tagi: , ,

Jedna odpowiedź to “Wieczni tułacze na człowieczej drodze”

  1. pod powierzchnią Says:

    Serdecznie dziękuję za odpowiedź.
    Ależ ja nie zarzucam i nie podejrzewam pogardzania resztą świata!
    Widzę starania jego naprawy.
    Tylko czy aby na pewno wszyscy jesteśmy równi i wolni w dążeniu do bycia lepszymi? Nie startujemy z jednakowego poziomu. Niektórzy w ogóle nie startują. Nie mają uszu do słuchania. Są straceni. Dla nich co najwyżej Dekalog, resztą martwcie się sami.
    Lecz jeśli byt to powieść z kluczem, ten, kto go poznał, nie stąpa po omacku. Ma przewodnika. Pozostałych ślepi wiodą na zatracenie.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s


%d blogerów lubi to: