„Ludwiku Dorn i psie Sabo, nie idźcie tą drogą!” – powiedzą pewnie co niektórzy po dzisiejszej Radzie Krajowej PO, w trakcie której dowiedzieliśmy się, że były „trzeci bliźniak” i wicepremier w rządzie Jarosława Kaczyńskiego przeszedł do obozu PO. Ja nie powiem. Lubię słuchać Dorna, pewnie jest z rodu von Dornów i Fandorinów mego ulubionego pisarza rosyjskiego Akunina. 🙂 Drugą sensacją list PO jest obecność Napieralskiego, b. szefa SLD, jako kandydata na senatora. Do dziś kojarzyłam go z dwuosobową, lewicową formacją Biało-Czerwoni, którą tworzył z posłem Rozenkiem (dawniej Ruch Palikota i Twój Ruch). Teraz nastanie czas rozdzierania szat. Ciekawe, który kolor weźmie który; czy Napieralski to biały a Rozenek czerwony, czy odwrotnie?
3 września 2015 o 13:36 |
Napieralskiego na listach PO jakoś tam jestem w stanie zrozumieć.
Ale trzeciego bliźniaka to już nie.