Dopiero lektura dzisiejszej „Polityki” uświadomiła mi, że dziś mija 25 lat od rozpoczęcia obrad Okrągłego Stołu. W naszym domu żyliśmy tymi obradami od rana do nocy i to bez żadnej przesady. Mój mąż, czyli Adam W. Wysocki, obecny redaktor naczelny „Wolnomularza Polskiego”, wówczas członek Stronnictwa Demokratycznego, został rzecznikiem SD przy Okrągłym Stole (poinformował go o tym ówczesny przewodniczący stronnictwa Tadeusz Młyńczak na małym przyjątku, byłam przy tym). Nie zapomnę tych codziennych konferencji, nerwów, czystych koszul, krawatów. Oleńka kończyła przedszkole, ja pracowałam w „Argumentach”, a on bez przerwy mówił o: Trybunale Konstytucyjnym, Rzeczniku Praw Obywatelskich, Trybunale Stanu, Senacie, Prezydencie RP – to były ówczesne postulaty SD. Wszystkie zrealizowano notabene. Gdy SD zmieniło front polityczny, Adam zeń wystąpił i znalazł się na emeryturze. Całe szczęście. Dzięki temu, że miał mnóstwo energii, która nie znajdowała ujścia w podlewaniu i ścinaniu trawy w Zalesiu, wkrótce znalazł się w masonerii i założył (wraz ze mną) „Wolnomularza Polskiego”. Tak oto wielka polityka przełożyła się na nasze domowe sprawy. 🙂
PS Na pocz. lat 90-tych w wolnomularstwie liberalnym znalazło się kilku działaczy SD-owskich, no, ale to już temat na zupełnie inną opowieść. Pytana o ten fakt obecna władza stronnictwa, czyli Paweł Piskorski odpowiada, że na temat masonerii i SD nic nie może powiedzieć. I rzeczywiście, mówi prawdę – wiedzy na ten temat nie ma. Żadnej.
PSPS Wśród członków – założycieli SD z lat 30-tych XX w. było też kilku masonów, na czele z prof. Michałowskim.
Tagi: masoneria, Okrągły Stół, SD
5 lutego 2014 o 13:41 |
Pani mąż w ogóle nie podobny jest do siebie z tamtych lat. Na tym zdjęciu taki amerykański uśmiech, a na teraźniejszych to już taki dziadkowy. Pewnie z wiekiem wszyscy się tak zmieniamy.
Chciałem jeszcze Panią zapytać czy miałaby Pani czas i chęci by opisać nam tutaj na blogu swoją drogę do wolnomularstwa? Pisała Pani, że wstąpiła po mężu i chyba za namową męża. Ale czy coś jeszcze w tym wszystkim było takiego, dla Pani zwyczajnego, a dla mnie pewnie „z deczka romantycznego”? 🙂
6 lutego 2014 o 07:35 |
Panie Sfirexie – ludzie mający lat 60 i ludzie mający lat 85 nie wyglądają tak samo 😉 Pan 25 lat temu prawdopodobnie również wyglądał inaczej niż teraz. Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę.
6 lutego 2014 o 10:46 |
Tak, to przecież takie logiczne 🙂
7 lutego 2014 o 21:08 |
Piskorski to serio złodziej?