Dzień babci i dziadka (świętowaliśmy wspólnie, dziadek Adam na zapas) obeszliśmy uroczyście. Dostaliśmy od naszej wnuczki Emilki prezenty: ja żonkile, jeszcze nie rozkwitłe w doniczce z wsadzoną karteczką „Super babcia” oraz notesik własnoręcznie zrobiony z latającym smokiem; Adam – cieplutki kocyk (żeby nie przykrywał się szlafrokiem, gdy drzemie :-)) i takiż notesik z gromadą serduszek. Wypiliśmy wszyscy, tj. z mamą Emilki Olą kawę, a Emilka skonsumowała szarlotkę – bez kawy. Potem Ola zrobiła nam wspólne zdjęcie. Dziadek i babcia mieli łzy w oczach. Teraz babcia też ma, chlup, chlup, chlup. Prababcia Zenia nie świętowała z nami, była daleko, z bardzo bolącymi stawami, więc to „chlup, chlup”, było jeszcze dłuższe.
21 stycznia 2014 o 20:23 |
U mnie dziadki dostali/dostały tort w kształcie serca 🙂
Zdrowia życzę Pani mamie.
I zainteresował mnie ten kot, bo to na pewno jakiś inny – no chyba, że Rysiu przegryzł jakieś kable z elektryką 🙂
22 stycznia 2014 o 12:47 |
To nie odmieniony Rysiu, lecz jego rasowa mama – Pati. pozdrwiam.
23 stycznia 2014 o 01:20 |
Śliczną ma Pani wnuczkę, na pewno jest z niej Pani dumna 🙂 Niestety przedwczoraj nie mogłam spędzić dnia z własną babcią 😦