Mamy zatem rok 1965Mam 10 lat, jestem w klasie trzeciej Szkoły Podstawowej nr 1 w Kudowie-Zdroju (kierowniczką tejże jest moja mama). Szkoła choinkę noworoczną zorganizowała w największej kudowskiej sali teatralnej w Sanatorium Polonia. Jak zwykle były uczniowskie występy. Tym razem tańczyłam „Kozaka”. Do tej pory pamiętam podstawowe kroki i przysiady, choć dziś już bym tak nogami nie machnęła. 🙂 Waga nie ta… Występowałam od małego: śpiewałam piosenki (mój sztandarowy utwór to „Biedroneczki są w kropeczki i to chwalą sobie”), układałam słowa, pisałam teksty kabaretowe, grałam na pianinie. Jednym słowem dusza artystyczna. Osoba, która bardzo wiele mnie nauczyła, była moja nauczycielka muzyki i plastyki Bożena Dąbrowska. Mnóstwo jej zawdzięczam, pewnie i wybór w jakimś stopniu Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Kielcach. Dawno, dawno straciłam z nią kontakt i nie wiem nawet czy żyje. Chciałabym jednak, aby wiedziała, że moje plastyczne pasje po latach objawiły się znowu. Na pianinie natomiast nauczyłam grać kilka piosenek moją wnuczkę Emilkę.
Tagi: Kudowa-Zdrój
Skomentuj