Rysunek pochodzi z francuskiego dwumiesięcznika „Masoneria” nr 28, który otrzymałam dopiero co. Jest ilustracją do ważnego tekstu na temat mnożących się zwłaszcza ostatnimi czasy we Francji małych obediencji masońskich. Już tłumaczę: Czcigodny Mistrz (stoi i wyciąga ręce w białych rękawiczkach) mówi: – Serdecznie witam w niezmierzonej loży intergalaktycznej egipsko-marsjańskiej rytu Adam w Raju. „Pom, Pom POMME…” czyli „Jab, Jab, Jabłko…”.
Z Fracebooka:
-
Janusz Gabriel Niedźwiecki Czy aby wielość małych obiediencji jest czymś nowym? I czy naprawdę uważa Pani to za coś złego? Ja zawsze uznawalem ten fakt za dowód na tolerancję, różnorodność i witalność kultury masonerii. Tymczasem dążenia do tworzenia wielkich, zuniformizowanych obiediencji wydają się być niczym innym jak watykanizacją tejże kultury
-
Bożena M. Dołęgowska-Wysocka A gdzież ja napisałam, że uważam za coś złego? Myślę, że ten złośliwy rysunek pochodzi z kręgów zbliżonych do Wielkiego Wschodu Francji. Tradycyjnie starzy i wielcy nie lubią młodej i prężnej konkurencji. Sama uważam, że to znak naszych czasów, wolności, światowej sieci internetu. Te ruchy odśrodkowe zapowiadają koniec starego podziału na „regularnych” i „nieregularnych”. Czyż mnie, masonce, może się to nie podobać??? Pozdrawiam ciepło i rajsko
Tagi: masoneria
30 listopada 2013 o 20:49 |
Ach, jakiż fajny rysunek. Nawet, jeśli z kręgów WWF… 😛
Serdecznie i tradycjonalistycznie!
30 listopada 2013 o 21:45 |
Drogi mój bracie, gdyby była jedna masoneria na całym świecie i wszyscy byli tacy sami i myśleli tak samo – tradycjonalistycznie – to byłoby gorzej niż jedna KPZR – światowa. 🙂
30 listopada 2013 o 22:28 |
Ależ Pani Bożeno – wolnomularstwo, choć ma wiele odcieni, jest jedno (na szczęście można się też realizować w innych instytucjach o podobnychm charakterze, acz nie będących masońskimi)! Wszak poszczególne Zakony łączą zasady zapisane w „Basic Principles for Grand Lodge Recognition” Zjednoczonej Wielkiej Loży Anglii. To genialne w swej prostocie rozwiązanie – każdy należy do Zakonu krajowego, a Braci z którymi dzieli pewną postawę wobec rzeczywistości ma na całym świecie… 😉
Ale załóżmy – Pozwoli Pani, że zrobię to tylko na chwilkę 🙂 – że ma Pani rację. Co Pani zadniem przesądza o tym, że dany Zakon jest organizacją wolnomularską, a inny nie? Pytam poważnie, chciałbym poznać Pani punkt widzenia tym bardziej, że nie tak dawno przeczytałem na wolnomularstwo.pl tekst nt. wzajemnego uznawania się tzw. obediencji liberalnych i w sumie… nie jestem mądrzejszy w tej kwestii… 🙂
Serdecznie, nisko i tradycjonalistycznie.
I z uśmiechem! 🙂
1 grudnia 2013 o 09:20 |
Drogi bracie. ja bym zwołała ogólnoświatową masońską konferencję „rozbrojeniową” i niech wszyscy uradzą, co potrzeba Ludzkości i nam przy okazji. Ja jestem małym kamyczkiem troszkę ociosanym i praktyczką. Robię „Wolnomularza Polskiego”, zamieszczam teksty i regularnych (jak dadzą) i nieregularnych, przedstawiam swoją wizję świata. To niewiele, ja wiem, ale tyle jestem w stanie zrobić. Świat – w tym masoński – i tak pójdzie swoją drogą, a Wielki Architekt pewnie będzie miał w tym swoją cząstkę.
3 grudnia 2013 o 21:11 |
Ech, ciężko zrozumieć liberalnych. Choć WBW mi świadkiem, że się staram…
Bardzo serdecznie! 🙂
3 grudnia 2013 o 21:17 |
Ech, ciężko zrozumieć regularnych. Choć WBW mi świadkiem, że się staram…
Bardzo serdecznie! 🙂
5 grudnia 2013 o 14:06 |
Haha
5 grudnia 2013 o 14:59 |
HA!