Masoneria tajemna czy dyskretna?

Br. MarcelOtrzymałam właśnie w wersji polskiej wywiad z Marcelem Laurentem, Wielkim Mistrzem Wielkiej Loży Kultur i Duchowości we Francji (w Polsce ma trzy loże: Ul, Erasmus Roterdamus oraz Jan Henryk Dąbrowski). W całości opublikujemy tę interesującą rozmowę w jesiennym wydaniu „Wolnomularza Polskiego”. Teraz krótka zajawka:
Jaki jest obecnie zakres tajemnicy masońskiej? Czy jest to dla brata wartość constans, czy nie?
– Od czasu II wojny światowej kult sekretu, zwłaszcza jeśli chodzi o przynależność członkowską, był praktykowany z uwagi na deportacje do obozów koncentracyjnych i wszelkiego innego rodzaju prześladowania, których wolnomularze padali często ofiarami. Aktualnie wolnomularstwo pozostaje dyskretne, ale nie jest to sekret w sensie ścisłym – chyba że chodzi o tradycyjne wspólne studiowanie symboli, które odbywa się przy poszanowaniu wszystkich ścieżek duchowych, i do którego każdy zresztą może mieć dostęp za pośrednictwem licznych istniejących stron internetowych. Niewątpliwie jednak należy tutaj dorzucić jeden specyficzny wymiar pojęcia sekretu, a mianowicie szczególne uczucie tych wszystkich, którzy przeżyli inicjację. Jest to uczucie niewyrażalne, osobiste, które wykracza znacznie poza studia nad symboliką. Czy wiemy, co doświadcza ksiądz lub pastor podczas nałożenia rąk i namaszczenia krzyżmem świętym *, a więc podczas aktów sakramentalnych i duchowych, dzięki którym otrzymuje dar Ducha Świętego na poczet ciężaru, który zostaje mu powierzony? Tak samo jest w wolnomularstwie: sekret pozostaje na zawsze w sercu każdego z wtajemniczonych.

* http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzyżmo

Tagi: ,

Komentarzy 5 to “Masoneria tajemna czy dyskretna?”

  1. trads Says:

    Przepraszam, nie mogę się powstrzymać przed życzliwą uszczypliwością – nie ryzykowałbym stwierdzenia „namaszczenie krzyżem świętym”. Gdyby coś takiego istniało, musiałoby być bardzo bolesne… 🙂

  2. Sfirex Says:

    To co zrozumiałe jest przez wszystkich odbierane w ten sam sposób…

  3. Sławek Says:

    Właśnie. Ciekawym jest to uczucie przy inicjacji. Przeczytałem kiedyś, ze ile inicjacji tyle wspomnień/przeżyć (nie dosłownie cytuję 🙂 ) Samo to już jest pociągające.
    Pozdrawiam

  4. Aszera Says:

    Tradsie uważny, zrobiłam literówkę. Gratuluję czujności! I dziękuję za życzliwość z niewielką uszczypliwością połączoną. 🙂

  5. trads Says:

    🙂

    Serdecznie!

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s


%d blogerów lubi to: