Pisałam jakiś czas temu o seminarium, które w ramach Uniwersytetu Otwartego na UW miało od maja br. nauczać na temat wolnomularstwa światowego i polskiego. Już wiadomo, że kurs w zapowiadanym terminie nie odbędzie się – zgłosiło się za mało chętnych. Kolejna próba zostanie podjęta jesienią. Dla mnie jest to zjawisko interesujące. Czy wolimy mity niż fakty?; czy wolimy obracać się w kręgu podejrzeń, insynuacji, „czarnej legendy”, niż liznąć choćby ciutek wiedzy na złowieszczy, masoński temat? Co o tym myślicie?
PS. Może trzeba zrobić pospolite ruszenie wśród sióstr i braci lożowych? Kto wie… 🙂
Tagi: masoneria
12 Maj 2013 o 14:22 |
No właśnie, a ja tak czekałam 😦 Strasznie mi było szkoda. Mam nadzieję, że w następnym trymestrze się uda.
12 Maj 2013 o 15:11 |
Możę zatem trzeba się udać po wiedzę „do źródła”? …
12 Maj 2013 o 17:37 |
Ja bym chętnie się dowiedział na czym polega praca masonów? Może wtedy zrozumiem po co zostaje się masonem? Łatwiej jest zrozumieć dlaczego ktoś zostaje księdzem czy fotografem. Między innymi dlatego, że wiadomo na czym polega praca księdza czy fotografa i że ta praca to również zarabianie pieniędzy.
12 Maj 2013 o 20:05 |
W imię czegoś głosicie coś? Łącząc religię z nauką? Skąd jednak pewność, że to dobre dla ludzi? Metoda indukcji? Komuś pomogło, więc innym też pomoże? Według filozofa Poppera metoda indukcji jest błędna w nauce, jeden czarny łabędź przeczy teorii, że skoro na jeziorach są białe łabędzie, to wszystkie łabędzie są białe:)
12 Maj 2013 o 20:16 |
z jednej strony za malo rozglosu bylo zeby o tym uslyszec z drugiej strony zbytnie naglosnienie nie podobalo by sie przeciwnikom wolnomularstwa po swoich znajomych wiem ze niektorzy nie poszli bo nie chcieli zeby ich koledzi polcami wytykali. Czarna legenda nadal odstrasza a niektorzy ksieza mowiac o wolnomularstwie lamia jedno z 10 przykazan „nie mow falszywego swiadectwa przeciw blizniemu swemu”
nastepnym razem mozna polaczyc to seminarium z jakas impreza kulturalna zeby wiecej ludzi przyszlo a dla pierwszych 100 osob przygotowac jakies upominki moze wtedy bedzie komplet
12 Maj 2013 o 21:18 |
Ostatnio dużo czytam na temat wolnomularstwa, choć chciałbym usłyszeć coś z pierwszej ręki. Myślę, że problem leży w samym medium. Wspaniale było by uczestniczyć w takim spotkaniu, które rozwiało by dużo złych skojarzeń, i nie stawiało już wolnomularstwa jako kozła ofiarnego naszych życiowych niepowodzeń. Niestety takie mamy skojarzenia.
Propozycja: webinar (wykład na żywo transmitowany w internecie).
13 Maj 2013 o 12:05 |
Może za słabe przebicie medialne? Pewnie mało kto wiedział o tej inicjatywie. Choć wolnomularstwo nie jest nastawione na robienie medialnego „szumu” to w takich kwestiach mały szumik by się przydał aby inicjatywa dotarła do ludzi 🙂
13 Maj 2013 o 18:42 |
Chciałabym, chciała… i na chęciach muszę poprzestać, niestety.
„Czarna legenda” i inne mity z lekka mnie wkurzają, dlatego uważam, iż inicjatywa jest jest bardzo dobra. Problem w tym, że wielu przeciwników wolnomularstwa nie chce zmienić zdania. A wiedza mogłaby do tego przyczynić.
Pozdrawiam.♥
13 Maj 2013 o 18:58 |
I ja serdecznie pozdrawiam. Tekst opracowałam, po skrótach. Idzie do Wolnomularza letniego. 🙂
13 Maj 2013 o 19:29 |
Bardzo, ale to bardzo się cieszę. 🙂 Dostałam najpiękniejszy podarunek w deszczowy dzień; notatki zyskały sens i wartość.