O Żydach, masonach i jednej prostytutce

Cudowny kraj ta Polska! – mówi Józef Hen w pięknym wywiadzie dla dzisiejszej „Gazety Wyborczej”. Wiele tam refleksji i wspomnień o czasach i ludziach, jest wątek patriotyczny i „judeosceptyczny”, jest o miłości do żony, o zamordowanej rodzinie, i Związku Radzieckim i Armii Andersa, do której Hena nie przyjęli, bo był Żydem. Z tej długiej, refleksyjnej i mądrej rozmowy na 90-lecie pisarza przytoczę dwa fragmenty. „Jak pogodzić nienawiść do „obcych” z chrześcijańską miłością do bliźniego” – pyta Hena Donata Subbotko, a ten odpowiada:
Jan Józef Lipski pisał o tym, że ONR radził sobie z tym kłopotliwytm nakazem miłości bliźniego, udowadniając, że można być antysemitą, niby nie będąc rasitą, właśnie powołując się na sprawy ekonomiczne. Mówiono też, że młodzież musi się wyszumieć. Za to Dąbrowska napisała w 1936 artykuł „Doroczny wstyd” o antysemityzmie studentów, o ich napadach na Żydów. No, ale żyła wtedy ze Stanisławem Stempowskim, mistrzem polskiej masonerii, pewnie jej kazał: „Marysiu, napisz to”. To był wspaniały człowiek.
To pierwszy fragment. I drugi, kończący rozmowę: – Pamięta pani rozdział [książki pt. Nikt nie woła], kiedy ja i kolega słyszymy wołanie za oknem: „Czy są tu jacyś Polacy?”. Wyobrażają sobie, że ktoś ich szuka, aby im pomóc, a okazuje się, że to polska prostytutka.

Tagi: , , ,

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s


%d blogerów lubi to: