Polecam najnowsze, majowe wydanie HISTORII,”Newsweeka”, w którym prof. Tadeusz Cegielski puublikuje artykuł pt. Co się wydarzyło w publie Pod Gęsią i Rusztem. „Masoneria narodziła sie w Londynie – pisze br:. Tadeusz na początku – w okolicznościach słabo znanych. Nic dziwnego, że puste miejsce po faktach zajęła legenda. A to po prostu był XVIII-wieczny odpowiednik clubbingu”. Artykuł jest obszerny, bogato ilustrowany, przynosi mnóstwo ciekawostek, aczkolwiek nie dla ludzi wietrzących spiski, knowania i czarcią robotę. Zacytuję końcowy fragment publikacji, także i z tego powodu, że pojawia się tam wątek polski.
„Mózgiem masonerii nowego typu, jej faktycznym ojcem założycielem był syn francuskiego protestanta, który w poprzednim stuleciu emigrował do Anglii, uczony i duchowny hugencki, John Theophilus Desaguliers (1683 – 1744). Wybitny fizyk, popularyzator teorii Newtona [nb. sympatyka ruchu] i przyjaciel wielkiego uczonego stał się łącznikiem pomiędzy mieszczańskim środowiskiem lożowym a intelektualnymi i politycznymi elitami epoki. Gazety londyńskie miały o czym pisać, a wizytujący Anglię zagraniczni dostojnicy – zarówno świeccy, jak i kościelni – uważali za zaszczyt możliwość odwiedzenia Wielkiej Loży i otrzymania jej członkostwa. Zaszczyt ten spotkał między innymi prymasa Polski, księcia Michała Poniatowskiego, który w 1790 roku przebywał w Londynie, fetowany tu nie tylko jako głowa polskiego Kościoła katolickiego, lecz także wybitny polityk i intelektualista, prezes Komisji Edukacji Narodowej”. Warto artykuł brata – profesora Cegielskiego przeczytać.
Tagi: masosneria, Tadeusz Cegielski
26 kwietnia 2013 o 09:02 |
Reblogged this on Wolnomularz Polski.
29 kwietnia 2013 o 00:00 |
Reblogged this on Wiadomości tradycji postkatolickiej and commented:
A to ciekawostka. Dla dziejszych polskich ultrakatolików (i nie tylko) nie do pomyślenia… :)))