Zesłałam właśnie większość tekstów do „Wolnomularza Polskiego” nr 53. Jest już w korekcie, która potrwa do końca miesiąca. Na początku grudnia – łamanie, potem powórna korekta i przełamywanie numeru, ostateczna korekta, drukarnia i gdziś koło 20. numer pofrunie do prenumeratorów. Dzisiaj opracowywałam dość skomplikowany tekst, będący omówieniem wywiadu nowego Wielkiego Mistrza Wielkiej Loży Francji, wybranego na tę funkcję w czerwcu br. Ciekawą ma drogę masońską, zaczynał w loży egipskiej, która nie przetrwała „niechęci” prezydenta Nassera. Nowy Wielki Mistrz chce kontynuacji (w masonerii nie ma inaczej), ale mówi też o większym otwarciu swej obediencji na świat i o nowym ułożeniu stosunków ze światem masonerii „regularnej”. Łatwo mu nie będzie, to pewne.
A w tej chwili wyszedł z naszego domu brat z jednej z lóż Wielkiego Wschodu Francji, z którym znamy się od 15 lat. Od czasu do czasu przyjażdża do Polski i wymieniamy się informacjami i doświadczeniami. Spytałam, czy jego loża przyjmuje kobiety, zgodnie z uchwałą ichniego Konwentu sprzed (bodajże) dwóch lat. Powiedział, że nie. Bracia, owszem, siostry masonki przyjmują gościnnie, ale w swoim gronie mieć ich nie chcą. Fakt – nie muszą chcieć 🙂 My w lożach żeńskich też panów przyjmujemy jako gości, ale na członków – nie. Zjedliśmy pączki od Bliklego. Smakują – jak zawsze – i w Polsce, i we Francji.
10 grudnia 2016 o 09:42 |
[…] więcej: Zapraszam do lektury zimowego „Wolnomularza Polskiego” i Wolnomularz zimowy – pracujemy […]