Mogę troszkę odpocząć. Dzisiaj zesłałam cały numer letni „Wolnomularza Polskiego” (51) do łamania. Dobrze mi z tym. Zaczęłam w kąciku głowy katalogować tematy do numeru jesiennego :-), czyli WP 52. Praca wydawcy nigdy się nie kończy. Na szczęście…
Tagi: Wolnomularz Polski 51
7 czerwca 2012 o 06:27 |
Ja tez tak myślę że na szczęście.Praca może dawać człowiekowi najwięcej radości..