Pojeździłam sobie przez ostatnie 3 dni. Byłam w Kielcach, na konferencji zorganizowanej w nowym gmachu Uniwersytetu im. Jana Kochanowskiego w Kielcach. Moje środowisko ubezpieczeniowe zorganizowała tam konferencję, poświęconą i regionalizmowi, i ubezpieczeniom, i planom Unii Europejskiej do 2012 r. „Gazeta Ubezpieczeniowa” objęła nad wydarzeniem patronat medialny, a ja osobiście otrzymałam piękną statuetkę z brązu za zasługi dla krzewienia ubezpieczeń w Polsce. Statuetka piękna, a ubezpieczeniami zajmuję się od lat 14 wydając jedyny tygodnik ubezpieczeniowy w naszym kraju. Przy okazji spostrzegłam, jak bardzo rozbudowały i zmieniły się Kielce, gdzie kończyłam przed 37 laty Liceum Sztuk Plastycznych. Otóż nie byłam w stanie znaleźć drogi…, chociaż nowy gmach Uniwersytetu jest może z pół kilometra od gmachu kieleckiego Plastyka. Konferencja była pouczająca, a najsympatyczniejsza na niej była informacja, że gmina Bieliny (tam, gdzie jest Łysa Góra), ma zatrudnioną na etacie… Czarownicę. No nie, nie w samej gminie, a w grodzisku średniowiecznym dla turystów. 🙂
Dla równowagi ideologicznej dodam, że będąc uczennicą kieleckiego Plastyka zrobiłam kurs przewodników po Jaskini RAJ. :-)- tej pod Kielcami ze stalaktytami i stalagmitami, i śladami neandertalczyka w spągu jaskini.
Tagi: czarownice, gmina Bieliny, Kielce, Łysa Góra
Skomentuj