Przed chwilą wyszedł od nas Pan Paweł. Jest pierwszym prenumeratorem „Wolnomularza Polskiego”. Mieszka w Bielsku-Białej, pracuje w Krakowie, w interesach przyjechał do Warszawy i zaproponował spotkanie. Pierwszy, żywy prenumerator po latach! Pan Paweł jest informatykiem, masonerią interesuje się od dawna, także i z rodzinnych względów. Opowiedział nam, że jako dziecko ujrzał fotografię brata swojej babci, który tuż przed wojną wyjechał do Francji „za chlebem”. Nigdy do Polski nie wrócił. Pisał listy i przysyłał zdjęcia. Na jednym z nich był ubrany jakoś dziwnie: w fartuszku i z szarfą. Nikt z rodziny Pana Pawła nie wiedział, dlaczego wujo tak dziwnie się nosi. Po latach Pan Paweł zobaczył w telewizji program Wołoszańskiego o spiskowych teoriach dziejów. Występowali tam dziwni ludzie – wolnomularze. Minęło jeszcze kilka miesięcy i nagle – Eureka! Wujo z Francji był masonem! Dla Pana Pawła był to pierwszy szok. Drugi nastąpił, gdy z Wirtualnego Wschodu Wolnomularskiego dowiedział się, że masoni nie wyginęli dawno temu, ale żyją, zbierają się nadal w lożach i jest ich trochę nad Wisłą i Odrą. Ostatni szok Pan Paweł przeżył, gdy odnalazł na Facebooku profil „Wolnomularza Polskiego”. Po nitce do kłębka. Wypiliśmy dwie herbaty, daliśmy w prezencie archiwalny numer 3 naszego pisma z autografami i jesteśmy pewni, że od dzisiaj mamy zaprzyjaźnioną duszę, korespondenta, który pasjonuje się symbolami, a – kiedyś, może… – i brata?
Tagi: masoneria, Wolnomularz Polski
28 lutego 2012 o 18:10 |
Szanowna Pani
Jestem dziennikarką dziennika Polska The Times i zbieram materiały do artykułu o masonach w Polsce. Czy znalazłaby Pani dla mnie czas na rozmowę? Będę wdzięczna za sygnał.
Pozdrawiam
Anita Czupryn
tel. 0 502 499 841
28 lutego 2012 o 18:50 |
Proszę uprzejmie. Nagrałam się Pani na komórce. 🙂