Szybko przyszła zamówiona przez internet książka Karola Czoka pt. Prasa związana z wolnomularstwem w dwudziestoleciu miedzywojennym na przykładzie periodyku „Epoka”. Wydawca jest niecodzienny – Muzeum Miejskie „Sztygarka” w Dąbrowie Górniczej. To miasto jest mi bliskie. Mieszkali niedaleko Dąbrowy moi dziadkowie, sam dziadek Stanisław Wolski był – jak najbardziej – sztygarem i o jego górniczym trudzie do tej pory w rodzinie pamiętamy. Większość pokolenia mego dziadka Wolskiego i babci z domu Baran pracowała w zagłębiowskich kopalniach. Dąbrowa Górnicza jest mi bliska jeszcze z tego powodu, że przed i w latach I wojny światowej działał tam jako lekarz dr Szymon Starkiewicz, pediatra, po wojnie twórca „Górki” w Busku-Zdroju. Starkiewicz był lekarzem z powołania, zwali go Judymem z Górki, a na dodatek masonem. Na spotkania lożowe jeździł do Sosnowca, gdzie w XX-leciu miedzywojennym istniała loża Staszic, o której kiedyś napiszę oddzielnie, bo aktywnym wolnomularzem był w niej nie tylko Tadeusz Gliwic, działający po wojnie w loży Kopernik, ale i rodzony kuzyn Stanisława Wyspiańskiego.
„Epoką” – dziennikiem i tygodnikiem sama interesowałam się wiele lat temu, kiedy szukałam śladów publicystyki Tadeusza Boya-Żeleńskiego. „Epoka” była w tym pomocna, bardzo broniła Boya przed atakami, ale że była związana z wolnomularstwem wiedziałam tylko pośrednio, poprzez jej katolickich adwersaży z „Polaka katolika”, którzy wszędzie wietrzyli masonów, ale w tym przypadku – jak się okazuje – całkiem słusznie. I jeszcze jeden powód mej ciekawości: „Epoka” po wojnie odrodziła się, ale nie jako periodyk lecz jako wydawnictwo Stronnictwa Demokratycznego. U przedwojennych korzeni SD byli także masoni, z prof. Michałowskiem na czele. Z SD był także związany badacz masonerii z czasów Polski Ludowej Leon Chajn. Z SD wreszcie wywodzi się grupka współczesnych nam masonów, wśród których jest red. nacz. „Wolnomularza Polskiego”, czyli mój mężo/brat Adam W. Wysocki. I z tych to wszystkich, licznych powodów z największą przyjemnością sięgnę po książkę bliżej mi nieznanego Karola Czoka. Co przeczytam i wymyślę – opiszę w 51 numerze „Wolnomularza Polskiego”. 🙂
Tagi: wolnomularstwo, Wolnomularz Polski
Skomentuj