Przeczytałam dzisiaj w „Polityce” o różnych „plemionach”, żyjących na Facebooku. Kogo tam nie ma! No właśnie. Autor artykułu nie wymienił Plemienia Przyjaciół Sztuki Królowskiej, bo ono rodzi się na naszych oczach. Są już korespondencje i wpisy z ciekawostkami, i listy do „Wolnomularza Polskiego”! To, co było niemożliwe, gdy 19 lat temu zakładaliśmy pismo, dziś staje się ciałem. I duszą. I Ludzkość, o której masoni tyle mówią i od tak dawna o niej mówią, jest już na wyciągnięcie ręki. W sieci. Sieć za jakiś czas zmieni wszystko w kulturze, społeczeństwie i polityce. Zmieni na dobre, choć pewnie pokażą się także3 sprawy niedobre. Gdy wynaleziono koło, to rolnik mógł szybciej zajechać na swoje pole i przywieźć snopki zboża, ale powstały od razu także i wozy bojowe. Ogień gotował i palił. Woda koiła pragnienie i topiła. Tak było zawsze i ze wszystkim. Tak jest i będzie z siecią. Mówiliśmy o tym z bratem profesorem Tadeuszem Cegielskim podczas ostatniego spotkania pod Akacją. Sieć jest wynalazkiem na miarę ognia, koła i druku. Przyczyńmy się do rozwoju tej dobrej strony sieci.
Tagi: masoneria, Świątynia ludzkości
Skomentuj