meduzy ratowałam,
leżały hen, na piasku,
od nocy aż do brzasku.
Gdy byłam całkiem duża,
wkurzała mnie meduza:
„Pływa bez rąk i nóg,
a niechże broni Bóg”!
A teraz nią się czuję,
jestem przepiękna, faluję,
zachwycam się głębiną,
jam jest meduzą-dziewczyną.
Tagi: meduza
Skomentuj