Moje znajome kobiety, przetestowane w sprawie Aszery, żony Pana Boga, nie gorszyły się i nie twierdziły, że bluźnię. Pierwszy test zrobiłam u u fryzjerki. Pani Agnieszka zapytana czy wie, że Pan Bóg miał niegdyś żonę, aż się zachłysnęła i zrobiła taaaakie oczy! Chciała znać zaraz więcej szczegółów i dziwiła się, jak można wymazywać z historii takie ważne wiadomości. Wczoraj wieczorem zrobiłam drugi test, przy stoliku prasowym na jubileuszu 20-lecia Compensy. Moja koleżanka po fachu, gdy jej opowiedziałam o tym blogu, po raz pierwszy – a znamy się przelotnie od lat kilkunastu – wyraziła chęć spotkania i poprosiła o adres. strony. Z kolei koleżanka mojej córki Kasia Sosnowska, która studiowała historię, okazała natychmiast chęć pomocy w robieniu bibliografii tematu, a wymyśliła to w ogóle, tj. tę bibliografię Ola, moja córka. To wszystko oczywiście kobiety tzw. wyzwolone. A do swojej loży przygotuję deskę, czyli referat na ten temat. Mam co robić!
Tagi: Aszera, Kasia Sosnowska, kobiety, Małgosia, Ola
23 lipca 2011 o 20:09 |
bluźnierstwo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
2 kwietnia 2014 o 14:37 |
Sama z wielką przyjemnoscią czytam u Ciebie te rewelacje 🙂