Bogini ratuj

Kto wie, może stara bogini Aszera dodaje mi żeńskiej energii do znoszenia smutków i ciężkich chwil, jakie przechodzimy w rodzinie w związku z ciężką kobiecą operacją mojej mamy? Myśl o Aszerze, zapomnianej i wyklętej bogini, jakoś mnie wzmacnia.

Mój znajomy pisarz Jan jedzie właśnie zbierać materiały do klasztoru, w którym zakonnice pomagają „upadłym” kobietom. „A ja Janku – mówiłam mu dziś przez telefon – też jadę w cudowną podróż w głąb czasu i historii, kiedy kobiety były boginiami, a seks nie był grzechem, lecz wzniosłym aktem łączącym Ziemię z Niebem”. I były one bogom równe. Daleko odeszliśmy od tego. Oj, daleko.

Tagi: , , ,

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s


%d blogerów lubi to: